Los mi sprzyja, Buzuje adrenalina. Nie wiem jak ty, Ja mogę iść sam, Wolę odwrócić wzrok. Nie wiem jak ty, Ja staram się wyjść Z miejsc w których mieszka mrok. Serce z kamienia mam Jakbym grał w grę. To bez znaczenia, Czy ktoś ratuje mnie. Los mi sprzyja, Buzuje adrenalina. W takich chwilach Wymyślam jak się nazywam. Nie pytaj Kiedy będę znał swoje miejsce, Nie wie tego nikt. Mam podejście, że wejdę wszędzie, Najlepiej na szczyt. Nie złamie mnie nic, Gdy znajdę swój rytm. Muszę być tam, Gdzie nie dotarł nikt, Ostrożnie stawiam krok. Liczę się z tym, Że pewnego dnia Mogę popełnić błąd. Serce z kamienia mam Jakbym grał w grę. To bez znaczenia, Czy ktoś ratuje mnie. Los mi sprzyja, Buzuje adrenalina. W takich chwilach Wymyślam jak się nazywam. Nie pytaj Kiedy będę znał swoje miejsce, Nie wie tego nikt. Mam podejście, że wejdę wszędzie, Najlepiej na szczyt. Nie złamie mnie nic, Gdy znajdę swój rytm. Wiele nowych dróg na horyzoncie, Każdą chciałbym biec. Zakochuję się w tym bezpowrotnie, Uzależnia mnie. Los mi sprzyja, Buzuje adrenalina. W takich chwilach Wymyślam jak się nazywam. Nie pytaj Kiedy będę znał swoje miejsce, Nie wie tego nikt. Mam podejście, że wejdę wszędzie, Najlepiej na szczyt. Nie złamie mnie nic, Gdy znajdę swój rytm. Nie złamie mnie nic, Los mi sprzyja, Buzuje adrenalina.