Cały bym Paryż dał Za tę noc z Renatą, Cały świat za tę noc z Renatą, Na loterię los I w San Francisco złoty most. Nawet bym księżyc dał Za tę noc z Renatą, I cały świat za tę noc z Renatą, Pakuj kufry swe, I jedźmy byle gdzie. Czy to Pan? Czy to Pan mi się dzisiaj śnił? Bardzo miły nawet był I dał mi cacko. Czy to Pan? Tak cudowną posiada moc, Że smakuje nawet biednym ludziom noc. Czy to Pan? Czy to Pan mi się dzisiaj śnił? I przystojny bardzo był W zielonym Audi. Niby nic, Jakiś brylant i perły dwie, Tamten drobiazg aż do rana Bawił mnie. Cały bym Paryż dał Za tę noc z Renatą, Cały świat za tę noc z Renatą, Na loterię los I w San Francisco złoty most. Nawet bym księżyc dał Za tę noc z Renatą, I cały świat za tę noc z Renatą, Pakuj kufry swe, I jedźmy byle gdzie. Czy to Pan? Czy to Pan mi się dzisiaj śnił? Gdy pamięcią sięgam wstecz, To widzę Pana. Proszę wpaść I na jawie też coś mi dać, A będziemy razem w nocnym kinie grać. Czy to Pan? Czy to Pan mi się dzisiaj śnił? I przystojny bardzo był W zielonym Audi. Niby nic, Jakiś brylant i perły dwie, Tamten drobiazg aż do rana Bawił mnie. Cały bym Paryż dał Za tę noc z Renatą, Cały świat za tę noc z Renatą, Na loterię los I w San Francisco złoty most. Nawet bym księżyc dał Za tę noc z Renatą, I cały świat za tę noc z Renatą, Pakuj kufry swe, I jedźmy byle gdzie.