Jeśli miłość to jest wybuch, Jeden wielki wulkan. Wystarczyło to spojrzenie, Od niego trzy słówka. Stało się to w pociągu, A on tak powiedział, Tym nieziemskim dialektem Co mi w sercu śpiewa. Spojrzyj na mnie, o nie, o nie, Miłość niech się stanie, o nie, o nie. Serce jak szalone, o nie, o nie, Dzisiaj będzie twoje, o nie, o nie. Być szczęśliwą i nie wiedzieć Co mnie jeszcze spotka, Uśmiechał się tak zalotnie, Perełki miał w oczach. Lecz zatrzymał pociąg I wziął mnie w swe ramiona, Wykrzyczał na cały głos. Będziesz tylko moja. Spojrzyj na mnie, o nie, o nie, Miłość niech się stanie, o nie, o nie. Serce jak szalone, o nie, o nie, Dzisiaj będzie twoje, o nie, o nie. Pa ram pam pa ram pam pam, Pa ram pam param pam. Pa ram pam pa ram pam pam, Pa ram pam param pam. Pa ram pam pa ram pam pam, Pa ram pam param pam. Pa ram pam pa ram pam pam, Pa ram pam param pam. Spojrzyj na mnie, o nie, o nie, Miłość niech się stanie, o nie, o nie. Serce jak szalone, o nie, o nie, Dzisiaj będzie twoje, o nie, o nie. Spojrzyj na mnie, Miłość niech się stanie, Serce jak szalone, Dzisiaj będzie twoje, Pa ram pam param pam.