Na wysokiej hali Para się całuje, Rączka pod spódnicę, By znaleźć dżdżownicę. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza. Na bacówce wuja Chwyciła za kija, Zabiła te glizdę, By nie ugryzła w nogę. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza. Na krakowskim rynku Zesroła się sroka, Szła tam jedna baba, Trafiła jej do oka. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza. Usia siusia, usia siusia, Pod spódniczką pusia pusia, Usia siusia, usia siusia, W spodniach coś cię rusza.