Choć idziesz dostojnie, Każdej w oczy łżesz, To chyba nie mnie wabić dziś chcesz, Rzucając ten tekst. Gdy jadłam samotnie Lunch w bistro cafe, Ty znów przysiadasz się i mówisz, że Ja do pani lgnę. Nie wystarczy znak, gdy uczucia brak Bym dziś była przy tobie. Pokaż, na co chłopa stać I miłością racz, Choć już raczej i tak po tobie. Pokaż, co tam masz, pokaż, co mi dasz, Bym dziś była przy tobie. Pokaż, na co chłopa stać I miłością racz, Choć już raczej i tak po tobie, hej! Hej! W Poznaniu i Jaśle Ty kłaniałeś mi się do stóp, Ja cię olewałam, szybko skreślałam A ty chamie znów. Pisałeś do matki swej: Przywieź stara parę stów, Chcę ją znów wziąć na drina, W kościele finał, A daj, póki co, na luz. Nie wystarczy znak, gdy uczucia brak Bym dziś była przy tobie. Pokaż, na co chłopa stać I miłością racz, Choć już raczej i tak po tobie. Pokaż, co tam masz, pokaż, co mi dasz, Bym dziś była przy tobie. Pokaż, na co chłopa stać I miłością racz, Choć już raczej i tak po tobie, hej! Nie wystarczy znak, gdy uczucia brak Bym dziś była przy tobie. Pokaż, na co chłopa stać I miłością racz, Choć już raczej i tak po tobie. Pokaż, co tam masz, pokaż, co mi dasz, Bym dziś była przy tobie. Pokaż, na co chłopa stać I miłością racz, Choć już raczej i tak po tobie, hej!