Tak się miało stać, Tak być, Zostać tak. W słońce leć, sama wiesz Najzwyczajniej to pociąga nas, Choć dzień musi zajść. Tak czy nie, czy nie, czy nie, Czy nie biegniemy tam Żeby żyć, by żyć i żyć I spalić się do cna. Krzyczeć i tańczyć, Światła nie gasić, Więcej dotykać Co znika i tak. Spieszyć się kochać Nawet od nowa, Niczego nigdy nie żałować, Nigdy nie żałować I właśnie było tak. Tak się miało stać, Tak być, Zostać tak. Nie chcę mniej, kiedy wiem, Że zostanie po nas dobry ślad. Chcę wzejść, Świecić, świecić. Nie czy tak, czy tak, czy tak, A jak to widzisz ty? Jeszcze raz, nie raz, nie dwa Ze wszystkich możesz sił. Krzyczeć i tańczyć, Światła nie gasić, Więcej dotykać Co znika i tak. Spieszyć się kochać Nawet od nowa, Niczego nigdy nie żałować, Nigdy nie żałować I właśnie było tak. I to właśnie było tak. Krzyczeć i tańczyć, Światła nie gasić, Więcej dotykać Co znika i tak. Spieszyć się kochać Nawet od nowa, Niczego nigdy nie żałować, Nigdy nie żałować I właśnie było tak. I to właśnie było tak.