Jedna z nocy - Artur Wardowski

Wiem, niewiele mam. 
Właśnie ty jesteś aniołem mym. 
Wciąż tak było mi ciebie brak, 
Nas, których wybrał los. 
Odkąd pamiętam tylko ciebie 
Byłaś w każdym moim śnie. 
Nic się nie zmieniło, 
Ja wciąż tak bardzo kocham cię. 

Niech ta jedna z nocy 
Da nam miejsce pośród gwiazd, 
Powiedz, czy chcesz tego, 
Tego co ja. 
Daj mi swoją dłoń, 
Daj mi życia smak. 
Tak bardzo pragnę ciebie, 
Nawet nie wiesz jak. 

Niech ta jedna z nocy 
Da nam miejsce pośród gwiazd, 
Powiedz, czy chcesz tego, 
Tego co ja. 
Daj mi swoją dłoń, 
Daj mi życia smak. 
Tak bardzo pragnę ciebie, 
Nawet nie wiesz jak. 

Chociaż jesteś gdzieś daleko, 
Wiem, że wrócisz do mnie znów. 
Za niejedną górą, rzeką, 
Rozsypanych milion słów. 
Odkąd pamiętam tylko ciebie 
Byłaś w każdym moim śnie. 
Nic się nie zmieniło, 
Ja wciąż tak bardzo kocham cię. 

Niech ta jedna z nocy 
Da nam miejsce pośród gwiazd, 
Powiedz, czy chcesz tego, 
Tego co ja. 
Daj mi swoją dłoń, 
Daj mi życia smak. 
Tak bardzo pragnę ciebie, 
Nawet nie wiesz jak. 

Niech ta jedna z nocy 
Da nam miejsce pośród gwiazd, 
Powiedz, czy chcesz tego, 
Tego co ja. 
Daj mi swoją dłoń, 
Daj mi życia smak. 
Tak bardzo pragnę ciebie, 
Nawet nie wiesz jak. 

Niech ta jedna z nocy 
Da nam miejsce pośród gwiazd, 
Powiedz, czy chcesz tego, 
Tego co ja. 
Daj mi swoją dłoń, 
Daj mi życia smak. 
Tak bardzo pragnę ciebie, 
Nawet nie wiesz jak.