Gdy szła tak drogą, leśną polaną, Spódniczka w kwiaty nad kolanami, Kusiła wzrokiem, nęciła ciałem, Gdy ją ujrzałem, to oszalałem. Hej, młoda piękna góraleczko, Co włosy spięte masz wstążeczką, Jaśminem dłonie twe pachniały, Pokochaj mnie serduszkiem całym. Hej, młoda piękna góraleczko, Zamieszkaj ze mną tu nad rzeczką I kochaj mnie każdego dnia, Niech miłość złączy serca dwa. Zbierała maki w koszyk z wikliny, A wiatr unosił włosy dziewczyny. Rzuciła na mnie krótkie spojrzenie, Oj, dziewczę piękne jest jak marzenie. Hej, młoda piękna góraleczko, Co włosy spięte masz wstążeczką, Jaśminem dłonie twe pachniały, Pokochaj mnie serduszkiem całym. Hej, młoda piękna góraleczko, Zamieszkaj ze mną tu nad rzeczką I kochaj mnie każdego dnia, Niech miłość złączy serca dwa. Kiedy wracała z pełnym koszykiem Przy moim domu, tuż nad strumykiem, Wybiegłem do niej i wykrzyczałem: Należę do niej sercem i ciałem. Hej, młoda piękna góraleczko, Co włosy spięte masz wstążeczką, Jaśminem dłonie twe pachniały, Pokochaj mnie serduszkiem całym. Hej, młoda piękna góraleczko, Zamieszkaj ze mną tu nad rzeczką I kochaj mnie każdego dnia, Niech miłość złączy serca dwa.