Nocą się czujesz jak Don Pedro, W ciemnościach skradasz się jak ryś. Ani Mickiewicz, ani Fredro Nie mogliby opisać tego dziś. Gwiazdy migocą potajemnie, Strach dzisiaj z domu nocą wyjść. Szukam ofiary nadaremnie, Do domu za wcześnie, aby przyjść. Nocą się czujesz jak Don Pedro, W ciemnościach skradasz się jak ryś. Ani Mickiewicz, ani Fredro Nie mogliby opisać tego dziś. W tych lokalach jest już pusto, Czy wszyscy goście poszli spać? Coś wypiłeś, zjadłeś tłusto, Szukasz baru, gdzie będą jeszcze grać. Nocą się czujesz jak Don Pedro, W ciemnościach skradasz się jak ryś. Ani Mickiewicz, ani Fredro Nie mogliby opisać tego dziś. Nocą się czujesz jak Don Pedro, W ciemnościach skradasz się jak ryś. Ani Mickiewicz, ani Fredro Nie mogliby opisać tego dziś. Nie mogliby opisać tego dziś.