Czasem mniej znaczy więcej, Już nie pędzę, Nie nakręcam się już tak, Czasem mniej znaczy więcej, Słucham sercem, Nie chcę stracić ani dnia. Czasem mniej znaczy więcej, Pa pa, pa pa, para. Czasem mniej znaczy więcej, Pa pa, pa pa, para. Goni mnie plan, Więcej dokłada spraw, Jakby z gumy były dni. Sto maili mam, Telefonów zły traf, Szef podsuwa więcej mi. Za mała ta kawa, Za mały ten kop Nie liczę, od rana Wypiłam ze sto. Za mała ta kawa, Za mały ten kop, Wychodzę, wysiadam, Zabieram się stąd. Czasem mniej znaczy więcej, Już nie pędzę, Nie nakręcam się już tak, Czasem mniej znaczy więcej, Słucham sercem, Nie chcę stracić ani dnia. Czasem mniej znaczy więcej, Pa pa, pa pa, para. Czasem mniej znaczy więcej, Pa pa, pa pa, para. Tak biegamy od lat, Praca, dom, wiele spraw, Tylko nie ma czasu żyć. Ale jeśli choć raz Zatrzymamy ten świat, To nie stanie mu się nic. Za mała ta kawa, Za mały ten kop, By biegać od rana W tym młynie non stop. Za mała ta kawa, Za mały ten kop I życia nie starczy Na wszystko pod rząd. Czasem mniej znaczy więcej, Już nie pędzę, Nie nakręcam się już tak, Czasem mniej znaczy więcej, Słucham sercem, Nie chcę stracić ani dnia. Czasem mniej znaczy więcej, Pa pa, pa pa, para. Czasem mniej znaczy więcej, Pa pa, pa pa, para.