Wyruszyłem na skraj świata Szukając ciebie, W sercu niosąc Twych oczu wyobrażenie. Niejedną górę i równinę pokonałem, Ale w żadnym z tych miejsc Cię nie spotkałem. A teraz widzę cię, Nie mogę w to uwierzyć, Czuję, że Też na mnie ci zależy, Stoisz tu przede mną, Jak anioł ze snu. Dwa serca jak skrzydła niosą nas, I powiodą, aż do gwiazd. Jak mogłem, no jak, Nie widzieć cię, Choć byłaś blisko mnie. Nie przerywaj tego snu, Jest pięknie, więc zostań tu, Do końca świata i Dłużej o parę dni. Uoooo Uoooo Uoooo Uoooo Skarbie, jesteś piękniejsza Od mych myśli. Nie myślałem, Że kiedyś mi się wyśnisz. Gdy przytuliłaś do swych ust Moje dłonie, Od tej chwili walczę o nas, O każdy moment. Nawet, gdy cały świat Nie wierzyłby w tą miłość, Ja to wiem, Że pisane nam było razem być, Nie oddam cię, Z tobą chcę żyć. Dwa serca jak skrzydła niosą nas, I powiodą, aż do gwiazd. Jak mogłem, no jak, Nie widzieć cię, Choć byłaś blisko mnie. Nie przerywaj tego snu, Jest pięknie, więc zostań tu, Do końca świata i Dłużej o parę dni.