Błogi stan I czy mogę czegoś więcej chcieć, Jestem tam, Gdzie nie byłam nigdy wcześniej. Wiem, że każda zmiana Wyjdzie mi na zdrowie. To twoja wina, więcej nie zaczynaj, Nie mogę już tak żyć I to mnie trochę spina. Cenny czas przeciekał mi przez palce. Dziś wznoszę toast Za to, co mnie wyniszczyło, Toast za to, co mnie odmieniło, Uuu, miłość, Uuu, miłość. Ale co mnie nie zabiło, Mnie wzmocniło I dlatego dziś powracam z nową siłą, Uuu, miłość, Uuu, miłość. Jeden łyk, Ta adrenalina kręci mnie, Mogę żyć, Jak nie żyłam nigdy wcześniej. Wiem, że taka zmiana Wyjdzie mi na zdrowie. Dziś wznoszę toast Za to, co mnie wyniszczyło, Toast za to, co mnie odmieniło, Uuu, miłość, Uuu, miłość. Ale co mnie nie zabiło, Mnie wzmocniło I dlatego dziś powracam z nową siłą, Uuu, miłość, Uuu, miłość. To to to ty, To to to ty, To to to ty, To to to ty, Uuu, miłość, Uuu, miłość. To to to ty, To to to ty, To to to ty, To to to ty, Uuu, miłość, Uuu, miłość. Nie wracam, To nie będzie się opłacać, Nie chcę więcej się zatracać, już nie. Dziś wznoszę toast Za to, co mnie wyniszczyło, Toast za to, co mnie odmieniło, Uuu, miłość, Uuu, miłość. Ale co mnie nie zabiło, To to to ty, To to to ty, Wzmocniło. Uuu, miłość, Uuu, miłość.