Banał goni banał, Miłość to jest tani chwyt. Nie rusza mnie już nic, Bo wokół razi kicz I w sumie wywalone na to mam. Wieczór, my i wino, Przyznam to pasuje mi. Ej mała zróbmy deal, Spędź ze mną parę chwil. Przyznaj maleńka, Że to nieźle brzmi. Kotku, zabawmy dzisiaj się, Przez całą noc, aż wstanie dzień. Ty będziesz moją Beyonce, Uwielbiam gdy tak ruszasz się. Twój widok powoduje, że Nakręcasz coraz bardziej mnie. Na całość z Tobą dzisiaj chcę, Pójść i bawić się. Pójść i bawić, pójść i bawić się. Pójść i bawić, pójść i bawić się. A gdy się obudzę I obok będziesz leżeć Ty, W milczeniu patrzeć chcę, I delektować się Jak właśnie spełniam Swoje skryte sny. Śniadanie do łóżka, To takie proste niby nic. Poranny kawy smak I zahamowań brak, Od dzisiaj właśnie tak zamierzam żyć. Kotku, zabawmy dzisiaj się, Przez całą noc, aż wstanie dzień. Ty będziesz moją Beyonce, Uwielbiam gdy tak ruszasz się. Twój widok powoduje, że Nakręcasz coraz bardziej mnie. Na całość z Tobą dzisiaj chcę, Pójść i bawić się. Pójść i bawić, pójść i bawić się. Pójść i bawić, pójść i bawić się. Parkiet już płonie, Trzymamy się za ręce. Widzę w Twych oczach, Że czekasz na coś więcej. Już nie wytrzymam, Za szybko bije serce. Co mi zrobiłaś, Że tak na Ciebie lecę. Kotku, zabawmy dzisiaj się, Przez całą noc, aż wstanie dzień. Ty będziesz moją Beyonce, Uwielbiam gdy tak ruszasz się. Twój widok powoduje, że Nakręcasz coraz bardziej mnie. Na całość z Tobą dzisiaj chcę, Pójść i bawić się. Pójść i bawić, pójść i bawić się. Pójść i bawić, pójść i bawić się.