On wagi nie pilnuje I znowu pije Whisky, Na obiad pizze kupił, Kiedy zupy pełne miski. Do kościoła znów nie poszedł, Pewnie kac napiera. Teściowa jest kochana, Lecz marudna jak… Moja teściowo Nie wygrasz głupią mową, Chodź cię przytulę, Omówmy to i owo. Moja teściowo Skąd to marudzenie, Żonę mam jak marzenie I nigdy się nie zmienię. Zamiast w domu sprzątać, On znowu w mecz wpatrzony, Dywanu nie wytrzepał Tylko chodzi zakręcony. Co ludzie będą gadać, Córeczko, bój się Boga. Teściowa jest kochana, Ale sroga. Moja teściowo Nie wygrasz głupią mową, Chodź cię przytulę, Omówmy to i owo. Moja teściowo Skąd to marudzenie, Żonę mam jak marzenie I nigdy się nie zmienię. Moja teściowo Nie wygrasz głupią mową, Chodź cię przytulę, Omówmy to i owo. Moja teściowo Skąd to marudzenie, Żonę mam jak marzenie I nigdy się nie zmienię.