Marlboro palić chciał w moim aucie, Fora ze dwora, bye, bye (mhm). A w głowie tylko miał śmieciowe żarcie, Fora ze dwora, bye, bye (mhm). Dziś czeka mnie rejs, uczę się od Kolumba I do tego ta zumba, zumba. Chociaż długo hardcorowo padał deszcz (Padał deszcz) Dzisiaj wiem to nie dramat tylko skecz, o nie. Sanah wylej znowu morze łez Na Titanicu (to taki statek). Miód, marcepan, kwiatów cały pęk, W bagażniku. Marlboro palić chciał w moim aucie, Fora ze dwora, bye, bye (mhm). A w głowie tylko miał śmieciowe żarcie, Fora ze dwora, bye, bye (mhm). A ta kaśka powiadała tak, Trzeba usta mieć i szyk jak Angelina, Jak Angelina. A ja w swojej skórze skaczę tak, Żeby każdy ruch mnie niósł jak trampolina, Kaśka przegina. Dziś w shołbizie ja kołyszę się Jak gondola. Wszyscy wokół koka no, a ja Coca Cola. Marlboro palić chciał w moim aucie, Fora ze dwora, bye, bye (mhm). A w głowie tylko miał śmieciowe żarcie, Fora ze dwora, bye, bye (mhm). Marlboro palić chciał w moim aucie, Fora ze dwora, bye, bye (mhm). A w głowie tylko miał śmieciowe żarcie, Fora ze dwora, bye, bye. Mam zielone, światło mam zielone, I bioderka w prawo, lewo i cześć (whoo), Co gadają pal sześć. Mam zielone, światło mam zielone, A w lusterkach żegnam cały ten stres (whoo), Co gadają pal sześć. Mam zielone, światło mam zielone, I bioderka w prawo, lewo i cześć (whoo), Co gadają pal sześć. Mam zielone, światło mam zielone, A w lusterkach żegnam cały ten stres (whoo), Co gadają pal sześć.