Dzień za dniem przemija, Rok za rokiem mija, Ty sama jak dama. Ktoś by przydał się, Serce pyta cię No kiedy, powiedz, kiedy? Kiedy przyjdzie dzień, Który spełni sen Miłości bez złości. Może z domu wyjdź Tam, gdzie tańczą przyjdź I baw aż po świt. Wino, słodkie wino Polej mu dziewczyno, Zanim, zanim, zanim Wdzięki twe przeminą. Tańcz, nim słońce wstanie, Nie będziesz sama aż do rana. Wino, słodkie wino Polej mu dziewczyno, Prosto w oczy mu patrz. Nim zwinie żagle bardzo nagle I będzie płacz. Jak się jakiś zjawi, Kawę ci postawi W Starbucksie, To baw się Spójrz mu prosto w oczy, Niech go to zaskoczy Twój czar, oczu żar. Potem zamów wino, Zagra niech pianino Melodie, pochodnie. Rozpal go do tańca, Traktuj jak wybrańca I baw aż po świt. Wino, słodkie wino Polej mu dziewczyno, Zanim, zanim, zanim Wdzięki twe przeminą. Tańcz, nim słońce wstanie, Nie będziesz sama aż do rana. Wino, słodkie wino Polej mu dziewczyno, Prosto w oczy mu patrz. Nim zwinie żagle bardzo nagle I będzie płacz. Wino, słodkie wino Polej mu dziewczyno, Zanim, zanim, zanim Wdzięki twe przeminą. Tańcz, nim słońce wstanie, Nie będziesz sama aż do rana. Wino, słodkie wino Polej mu dziewczyno, Prosto w oczy mu patrz. Nim zwinie żagle bardzo nagle I będzie płacz.