Niejeden patrzy w oczy me I myśli, piękne oczy. A w nich pioruny, iskry dwie, Więc nie daj się zaskoczyć. Gdy zechcę będziesz tonął w nich, Tak będziesz pod wrażeniem. A innym razem rzucę czar I w kamień cię zamienię. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Żywym ogniem płonę. Nie ryzykuj, lepiej więc uważaj I nie wskakuj do niej. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Rzucam smutki, żale. Chcę dziś tańczyć do białego rana, Dzisiaj chcę zaszaleć. Gdzie spojrzę, wszędzie jesteś ty, A ja cię łapię wzrokiem. Ty ciągle blisko obok mnie, Dosłownie krok za krokiem. Odważnie stawiasz pierwszy drink, A ja wiem o czym marzysz. Zaczynasz słowem jakiś flirt, Uważaj, bo się sparzysz. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Żywym ogniem płonę. Nie ryzykuj, lepiej więc uważaj I nie wskakuj do niej. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Rzucam smutki, żale. Chcę dziś tańczyć do białego rana, Dzisiaj chcę zaszaleć. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Żywym ogniem płonę. Nie ryzykuj, lepiej więc uważaj I nie wskakuj do niej. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Rzucam smutki, żale. Chcę dziś tańczyć do białego rana, Dzisiaj chcę zaszaleć. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Żywym ogniem płonę. Nie ryzykuj, lepiej więc uważaj I nie wskakuj do niej. Jestem dzisiaj jak gorąca lawa, Rzucam smutki, żale. Chcę dziś tańczyć do białego rana, Dzisiaj chcę zaszaleć.