Jest gdzieś miejsce na tej Ziemi Gdzieś, gdzie piękno nie ma cieni. Jest gdzieś myśl niezakłamana Gdzieś, gdzie znajdziesz swoje ja. Wiem, że płonie w twojej głowie Znać chcesz na wszystko odpowiedź. Lecz już chyba wiesz to sama, Wiek lat swoje ścieżki ma. Mam z tym światem Parę spraw do wyjaśnienia, Które karty los fałszywie pozamieniał? Komu wysłać list Z podaniem o przetrwanie? Kto oszukać mnie chce? Ty nie pozwól sobie wmówić niczego, Jestem po to by cię chronić od złego. Dobrze słuchaj głosu serca kochanie, Obok zawsze masz mnie. Wiem, wiem mógłbyś nawet zaraz Wznieś gdzieś bursztynowy pałac. Wiem, że chciałbyś dać mi wszystko, Lecz ja nie wiem czy tak chcę. Nie, nie wcale tak nie chciałem Jak jest źle nie zapomniałem. Lecz wiem jak umiera bliskość, Gdy nikt nie przytula jej. Może trzeba razem pójść na koniec świata, Niczym Ikar się nauczyć razem latać. Tylko skrzydeł byle woskiem nie okłamać, Nie lądować na dnie. Może warto czasem chwilę się zatrzymać, Niczym drzewo, które wiatrom się ugina. Wrosnąć w ziemię i się nigdy nie dać złamać, Niech się dzieje co chce. Jest gdzieś miejsce na tej Ziemi Gdzieś, gdzie piękno nie ma cieni Jest gdzieś świat który nie dzieli, Gdzieś, gdzie wszystko ma swój czas. Jest gdzieś zwykła wiara w miłość, Jest gdzieś to o czym się śniło. Jest gdzieś siła dobrej woli Gdzieś, gdzie nic nie boli nas.