Nie przekonuj mnie Do rzeczy bez znaczenia, Nie namawiaj mnie Na smaki, których nie znam. Nie obwiniaj mnie Za winy swoje, czyjeś. Nie rozkazuj I choć raz przytulaj bez wysiłku. Jest w pokoju hotelowym Cisza dobra, zawrót głowy. Pajęczyna żył na rytmy Dzieli przepływ uczuć zwykłych. Jest w pokoju hotelowym Miejsce czułe, widok piękny. Pajęczyna żył na rytmy Dzieli przepływ uczuć zwykłych. Będę rzeczy obce Po swojemu badał, Będę smaki łączył I rozdzielał nowe. I nie będę ciebie winił Sam za siebie. Czy rozkażę, Nie chcę tego, ale nie wiem. Jest w pokoju hotelowym Cisza dobra, zawrót głowy. Pajęczyna żył na rytmy Dzieli przepływ uczuć zwykłych. Jest w pokoju hotelowym Miejsce czułe, widok piękny. Pajęczyna żył na rytmy Dzieli przepływ uczuć zwykłych. W tym pokoju hotelowym Nic już nie powtórzy się.