Wyobraź sobie, że umiesz widzieć rzecz Taką jaka ona jest, Że da się zdjąć okulary skojarzeń, Wymazać wspomnień obrazy. Patrząc na fotel, już nie widzę go, Widzę ciebie jak siedzisz i płaczesz. Patrząc na tęczę widzę podbite oko, Widzę przepaść głęboką. Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat, Żeby się nic nie stało do wczoraj? Bez słów co bolą, bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa. Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat, Żeby się nic nie stało do wczoraj? Bez słów co bolą, bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa. Żeby się nic nie stało do wczoraj. Żebyśmy się poznali od nowa. Jakby to było, gdyby wszystko, to co jest Miało tylko jeden dzień. Podalibyśmy sobie dłonie bez żalu, Bez powrotu koszmarów. Teraz, gdy patrzę dookoła, to Wszystko wydaje mi się czarno białe. Cały mój świat się przełamał w połowie, Możesz być świętym lub wrogiem. Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat, Żeby się nic nie stało do wczoraj? Bez słów co bolą, bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa. Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat, Żeby się nic nie stało do wczoraj? Bez słów co bolą, bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa. Żeby się nic nie stało do wczoraj. Żebyśmy się poznali od nowa. Żeby się nic nie stało do wczoraj. Uuuuuuu uuuuuuuuu Uuuu Uuuuuuu uuuuuuuuu Uuuu Uuuuuuu uuuuuuuuu Uuuu Uuuuuuu uuuuuuuuu Uuuu Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat, Żeby się nic nie stało do wczoraj? Bez słów co bolą, bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa. Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat, Żeby się nic nie stało do wczoraj? Bez słów co bolą, bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa. Wyzerować świat Bez otwartych ran, Żeby się nic nie stało do wczoraj. Wyzerować świat Bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa. Wyzerować świat Bez otwartych ran, Żeby się nic nie stało do wczoraj. Wyzerować świat Bez otwartych ran, Żebyśmy się poznali od nowa.