Wchodzę na parkiet i widzę Dziewczynę jak na Ibizie, A ja mam najlepszy gust I słabość do pięknych ust. Wygląd jak milion dolarów, Czy w, czy bez okularów, Ona się do mnie uśmiecha, Wiem, balet życia mnie czeka. Więc ze mną chodź, No chodź, no chodź, Przetańczymy cała noc. Jedna noc to za mało, Wiesz to dobrze maleńka, Ale ty jesteś piękna. Więc ze mną chodź, No chodź, no chodź, Przetańczymy cała noc. Jedna noc to za mało, Wiesz to dobrze maleńka, Ale ty jesteś piękna. Godzina piąta trzydzieści, Mówi: ale jesteś crazy. Kolejny taniec we dwoje, Parkiet pod nami wciąż płonie. Z głośników ostatni taniec, Powtarza do mnie: kochanie, Patrzy się na mnie jak nikt, Co za dziewczyna, no hit. Więc ze mną chodź, No chodź, no chodź, Przetańczymy cała noc. Jedna noc to za mało, Wiesz to dobrze maleńka, Ale ty jesteś piękna. Więc ze mną chodź, No chodź, no chodź, Przetańczymy cała noc. Jedna noc to za mało, Wiesz to dobrze maleńka, Ale ty jesteś piękna. Więc ze mną chodź, No chodź, no chodź, Przetańczymy cała noc. Jedna noc to za mało, Wiesz to dobrze maleńka, Ale ty jesteś piękna. Więc ze mną chodź, No chodź, no chodź, Przetańczymy cała noc. Jedna noc to za mało, Wiesz to dobrze maleńka, Ale ty jesteś piękna.