Ty będziesz ze mną, ze mną, W głowie masz już jedno Noc w Palermo, królewno, Ja biorę ciebie w ciemno. Będziesz ze mną, ze mną, Jak Ferrari, jadę z konkurencją Na serio, chcę złoto a nie srebro. Znam już twoje myśli, są takie grzeszne, Życie to jest wyścig i walka o szczęście. Prześcigamy wszystkich, to aż niebezpieczne, Tylko popiski w tym Mercedesie. Chcesz się rozbierać już w połowie drogi, Buzia anielska, ale widzę rogi. Ty nie odbierasz, choć telefon dzwoni, Jesteś podstępna i masz boskie nogi. Ty będziesz ze mną, ze mną, W głowie masz już jedno Noc w Palermo, królewno, Ja biorę ciebie w ciemno. Będziesz ze mną, ze mną, Jak Ferrari, jadę z konkurencją Na serio, chcę złoto a nie srebro. Co ty ze mną robisz, Że tak wjeżdżasz mi na banię? Chcę z tobą balować, Nie mam czasu na gadanie. Potem ciebie porwać, No i zabrać na mieszkanie. Masz sukienkę Diora, Ale ściągniesz ją tu, skarbie. I trafiam cię, ratatata, Możesz pozdrowić chłopaka, Pozdrów ode mnie też brata, Chcę, żebyś głośno krzyczała. Ty będziesz ze mną, ze mną, W głowie masz już jedno Noc w Palermo, królewno, Ja biorę ciebie w ciemno. Będziesz ze mną, ze mną, Jak Ferrari, jadę z konkurencją Na serio, chcę złoto a nie srebro. Ty będziesz ze mną, ze mną, W głowie masz już jedno Noc w Palermo, królewno, Ja biorę ciebie w ciemno. Będziesz ze mną, ze mną, Jak Ferrari, jadę z konkurencją Na serio, chcę złoto a nie srebro. Będziesz ze mną.