Jestem chłopak ładny I wcale nie mały, Tylko mi z tym bieda, Tylko mi z tym bieda, Że jestem niedbały. Tylko mi z tym bieda, Tylko mi z tym bieda, Że jestem niedbały. Zaniedbałem sobie Pszeniczkę na polu. Zaniedbałem sobie, Zaniedbałem sobie Dziewczynę na polu. Zaniedbałem sobie, Zaniedbałem sobie Dziewczynę na polu. Pszeniczka na polu Wcale nie urosła, A moja dziewczyna, A moja dziewczyna Za innego poszła. A moja dziewczyna, A moja dziewczyna Za innego poszła. Kupię sobie skrzypki Będę na nich grywał, Usłyszy Marysia, Usłyszy Marysia U której ja bywał. Usłyszy Marysia, Usłyszy Marysia U której ja bywał. Nie chcę konia z poczty Bo jest wyjeżdżony. Nie chcę panny z miasta, Nie chcę panny z miasta, Ma wianek stracony. Nie chcę panny z miasta, Nie chcę panny z miasta, Ma wianek stracony.