Ciebie mi trzeba i stu par butów, Szuflady szminek, mnóstwa zakupów. Z kolejną dietą i z bałaganem Który w sypialni zostawiasz nad ranem. Ciebie mi trzeba niepowtarzalnej, Ciebie mi trzeba całkiem normalnej. Ciebie mi trzeba gdy robisz make up, Taką cię będę nosił na rękach. Ciebie mi trzeba niepowtarzalnej, Ciebie mi trzeba całkiem normalnej. Ciebie mi trzeba gdy robisz make up, Taką cię będę nosił na rękach. Ciebie mi trzeba i twoich piegów, Perfum co stoją w jednym szeregu. Takiej prawdziwej, do bólu szczerej Nawet, gdy mówisz, że jestem zerem. Ciebie mi trzeba niepowtarzalnej, Ciebie mi trzeba całkiem normalnej. Ciebie mi trzeba gdy robisz make up, Taką cię będę nosił na rękach. Ciebie mi trzeba niepowtarzalnej, Ciebie mi trzeba całkiem normalnej. Ciebie mi trzeba gdy robisz make up, Taką cię będę nosił na rękach. Ciebie mi trzeba niepowtarzalnej, Ciebie mi trzeba całkiem normalnej. Ciebie mi trzeba gdy robisz make up, Taką cię będę nosił na rękach. Ciebie mi trzeba niepowtarzalnej, Ciebie mi trzeba całkiem normalnej. Ciebie mi trzeba gdy robisz make up, Taką cię będę nosił na rękach. Ciebie mi trzeba niepowtarzalnej, Ciebie mi trzeba całkiem normalnej. Ciebie mi trzeba gdy robisz make up, Taką cię będę nosił na rękach.