Słonko w stawie spać się kładzie, Lecz muzyka dalej gra. Nie usiedzi nikt na ławie I Zosieńka nad staw gna. Proszą chłopcy panieneczki Tańczyć do białego dnia. Serce rwie się do poleczki, Niech tam matuś będzie zła. Porwał Zosię chłopiec w tany, Już podoba jej się świat. Chłopiec miły i udały, Każdy patrzy na nich rad. Gdy warkocze i wstążeczki, Tu wirują tak, że ach, Serce rwie się do poleczki, Niech tam matuś będzie zła. Niech matula mnie obije, Niech się gniewa, co mi tam. Kiedy tańczę, wiem, że żyję, Póki mi kapela gra. Ta muzyka światem kręci, Choćbyś nie chciał, ruszysz w tan. Serce rwie się do poleczki, Niech tam matuś będzie zła. Ech, poleczko, ty poleczko, Twoje nutki cały świat, Opromienią jak słoneczko, Co mu przecie każdy rad. Leć poleczko do mateczki, Niech usłyszy raz i dwa. Stuknie serce w rytm poleczki, Już nie będzie na mnie zła. Ech, poleczko, ty poleczko, Twoje nutki cały świat, Opromienią jak słoneczko, Co mu przecie każdy rad. Leć poleczko do mateczki, Niech usłyszy raz i dwa. Stuknie serce w rytm poleczki, Już nie będzie na mnie zła. Słonko w stawie spać się kładzie, Lecz muzyka dalej gra. Nie usiedzi nikt na ławie I Zosieńka nad staw gna. Proszą chłopcy panieneczki Tańczyć do białego dnia. Serce rwie się do poleczki, Niech tam matuś będzie zła. Ech, poleczko, ty poleczko, Twoje nutki cały świat, Opromienią jak słoneczko, Co mu przecie każdy rad. Leć poleczko do mateczki, Niech usłyszy raz i dwa. Stuknie serce w rytm poleczki, Już nie będzie na mnie zła. Ech, poleczko, ty poleczko, Twoje nutki cały świat, Opromienią jak słoneczko, Co mu przecie każdy rad. Leć poleczko do mateczki, Niech usłyszy raz i dwa. Stuknie serce w rytm poleczki, Już nie będzie na mnie zła.