To była zwykła dziewczyna, Ze wsi pochodziła, Miała smaka na wielki świat. Chciała zobaczyć Paryż, Chociaż raz zaszaleć, Jak francuski piesek, mieć takt. Dlatego harowała, No i marzyła, Żeby podbić pachnący świat. Wreszcie to, co chciała, W końcu dostała, Poleciała linią la France. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona lubi pachnieć, kiedy leży w łóżku. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona bardzo lubi pachnieć tak. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona lubi pachnieć, kiedy leży w łóżku. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona bardzo lubi pachnieć tak. Żyła tam, tak jak chciała, Wszystko w duszy miała, Francja elegancja jej świat. Croissanty uwielbiała, Sukienkę w grochy miała, A na Moulin Rouge bukiet róż. Po francusku już parlała, S’il te plait, i merci beaucoup. Taka właśnie była, Znasz ją teraz chyba, Wiec zaśpiewaj o niej i już. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona lubi pachnieć, kiedy leży w łóżku. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona bardzo lubi pachnieć tak. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona lubi pachnieć, kiedy leży w łóżku. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona bardzo lubi pachnieć tak. Ona lubi po francusku, Pachnieć, kiedy leży w łóżku. Kocha szpilki, smak luksusu, Ona bardzo lubi pachnieć tak. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona lubi pachnieć, kiedy leży w łóżku. Ona, ona, ona lubi po francusku, Ona bardzo lubi pachnieć tak.