Siwy koń, siwy koń jeszcze nie siodłany, Daje mu dziewczyna owies podsiewany. Chyba byś dziewczyno rozumu nie miała, Żebyś konisiowi owies podsiewała. Polo się Ropczyce, aż się popiół sypie, Jo se Ropczycankę popiołem posypię, Jo se Ropczycankę popiołem posypię. Szumiała leszczyna jak się rozwijała, Hej dziewczyna płakała jak się wydawała. Nie szumże leszczyno i nie rozwijaj się, Nie płaczże dziewczyno i nie wydawaj się. Polo się Ropczyce, aż się popiół sypie, Jo se Ropczycankę popiołem posypię, Jo se Ropczycankę popiołem posypię. Ni ma to, ni ma to jak diabłowi w piekle, Łożre się opije i leży se w cieple. Księdzem być, księdzem być kozała mi mama, Żeby zakonnicą nie została sama. Polo się Ropczyce, aż się popiół sypie, Jo se Ropczycankę popiołem posypię, Jo se Ropczycankę, no jedziem, hej!