Tak, jakby nie było jutra. Tak, jakby nie było. To był gorący sierpień. Mogliśmy na boisku spać. W aucie na C D Kalifornijski punk. Na ustach miałaś czerwień. Powietrze miało słodki smak. Wyszeptałaś mi: "Chodź przesadzimy jeszcze raz". Czekałem cały rok, Żeby tutaj wrócić jak lato, Gdzie tańczą. Tańczą wolne duchy W noc, jak dzieło sztuki. Kosmos to nasz sufit, Nie możemy odpuścić. Tak, jakby nie było jutra. Tak, jakby nie było. To był gorący sierpień. Ty patrzyłaś na mnie tak, Wziąłbym wszystko, co mi dasz, Twój numer na serwetce. Mój o tobie będą grać, Niech się dowie cały świat. Zarzucają lasso kowboje, Każdy biegnie do ciebie jak zły Nowe pomysły na tatuaże, Każdy ze mną zostanie jak ty. Czekamy cały rok, Żeby tutaj wrócić jak lato, Gdzie tańczą. Tańczą wolne duchy W noc, jak dzieło sztuki. Kosmos to nasz sufit, Nie możemy odpuścić. Tak, jakby nie było jutra. Tak, jakby nie było jutra. Tańcz jakby nie było jutra. Tak, jakby nie było. Tańczą wolne duchy W noc, jak dzieło sztuki. Kosmos to nasz sufit, Nie możemy odpuścić. Tak, jakby nie było jutra. Tak, jakby nie było jutra. Tańcz jakby nie było jutra. Tak, jakby nie było jutra. Tak, jakby nie było. Tak, jakby nie było. Tańcz jakby nie było. Tak, jakby nie było jutra.