Miałeś wyglądać jak Di Caprio, Miałam się wozić twoim cabrio, W basenie sączyć Aperole, A ty wyglądasz tak, że ja, Że ja cię nie chcę. Miałeś być jak z bajki, Pantofle, a nie stare najki. Gdzie mogę wysłać reklamację? Pilnie oddam gruz, No, nie ma cię już! Wstaję rano znowu Oczy zawalone piachem, No bo nowy serial mam. Obok patrzę, leży jakieś dziwne zwierzę, Ni to świnia, ni ratlerek. Nagle odzywa się: Co się gapisz, daj mi jeść. Miałeś wyglądać jak Di Caprio, Miałam się wozić twoim cabrio, W basenie sączyć Aperole, A ty wyglądasz tak, że ja, Że ja cię nie chcę. Miałeś być jak z bajki, Pantofle, a nie stare najki. Gdzie mogę wysłać reklamację? Pilnie oddam gruz, No, nie ma cię już! Idę chyba do mamusi, Taka dupa blada, Mama w sanatorium jest. Śmiało tam wygina ciało, Rano aerobic, a wieczorem dance. I przy niej ciacha dwa Czemu lepiej ma niż ja? Miałeś wyglądać jak Di Caprio, Miałam się wozić twoim cabrio, W basenie sączyć Aperole, A ty wyglądasz tak, że ja, Że ja cię nie chcę. Miałeś być jak z bajki, Pantofle, a nie stare najki. Gdzie mogę wysłać reklamację? Pilnie oddam gruz, No, nie ma cię już! Lata pszczoła Jak ta głupia szuka kwiatów, Nie wie, że pod nosem taki sad. Kątem oka patrzę, jakoś tak stanąłeś, Myślę, coś w sobie masz. Pieprzyć ogładę, strój, Ważne, że jest tylko mój. Miałeś wyglądać jak Di Caprio, Miałam się wozić twoim cabrio, W basenie sączyć Aperole, A ty wyglądasz tak, że ja, Że ja cię nie chcę. Miałeś być jak z bajki, Pantofle, a nie stare najki. Gdzie mogę wysłać reklamację? Pilnie oddam gruz, No, nie ma cię już!