Jo z samiuśkich Tater, Jestem chłopocyna. Poznołem se dziewce, O imieniu Maryna. Długa droga z Tobą miła, Żebyś ino mnie lubiła. Śliwowicę wypijemy, Na wesele szykujemy. Długa droga z Tobą miła, Żebyś ino mnie lubiła. Śliwowicę wypijemy, Na wesele jom szykujemy. Teścia mego już poznołem, W polu jo mu pomogołem. Konia pchołem, bimber piłem, I się łozeniłem. Długa droga z Tobą miła, Żebyś ino mnie lubiła. Śliwowicę wypijemy, Na wesele szykujemy. Długa droga z Tobą miła, Żebyś ino mnie lubiła. Śliwowicę wypijemy, Na wesele jom szykujemy. Długa droga z Tobą miła, Żebyś ino mnie lubiła. Śliwowicę wypijemy, Na wesele szykujemy. Długa droga z Tobą miła, Żebyś ino mnie lubiła. Śliwowicę wypijemy, Na wesele jom szykujemy.