Dłużą się samotne dni, Zgubiłeś nawet swoje sny I marzeń barwy, I prawdę w słowach. Dłużą się samotne dni, Chciałam odejść tam, gdzie ty, Gdzie oprócz wzruszeń Mogłam w końcu poczuć, Że mam bratnią duszę. Dałam ci Coś więcej niż sam mogłeś przeżyć, Już nie wiem czy dalej iść, Naprawdę mam już dość tajemnic. Pomożesz mi zamknąć drzwi, Nie jestem w stanie z tym się zmierzyć, Zamienisz ten deszcz w szept. Dłużą się samotne dni, Teraz jestem tu, gdzie ty I chcę tej prawdy, Chcę żyć od nowa. Sam, sam dobrze wiesz Że wiatr uniesie kiedyś cały gniew, Wtedy zrozumiemy, dokąd wiedzie droga. Dałam ci Coś więcej niż sam mogłeś przeżyć, Już nie wiem czy dalej iść, Naprawdę mam już dość tajemnic. Pomożesz mi zamknąć drzwi, Nie jestem w stanie z tym się zmierzyć, Zamienisz ten deszcz w szept. Powiedz mi, Czy jesteś w stanie znów uwierzyć, Że z tobą chcę dalej iść, Przestałam już się bać tajemnic. Zacznijmy więc nowe dni, Już pora się ze światem zmierzyć, Zamienić ten deszcz w śmiech.