Szedłem raz ulicą wśród rzeki ludzi, Tak bez celu patrząc wokoło, Rozmyślając sobie, że świat mnie nudzi, Nie wiem co robić mam. Nagle pośród tłumu ją zobaczyłem, Nie do wiary, co za dziewczyna. Kilka krótkich spojrzeń z nią wymieniłem I już jej myśli znam. Widzę jak bardzo chcesz, Abym pokochała cię, A więc proś patronkę mą. Santa Lucia daj nam Przeżyć wspaniałe chwile Jakich ja sam Nie zaznałem nigdy, choć chciałem tak Kochanym być i mieć od niej znak. Santa Lucia, ty wiesz Jak bardzo pragnę kochać I dawać też Odrobinę szczęścia kochanej mej Być razem z nią w chwili dobrej i złej. Melodia miłości w sercu gra, To wprost nie do wiary, że to ja. Romantyczny jestem, że aż strach, Obawiam się, że już tonę we łzach. Santa Lucia spraw, że Ona pokocha mnie i nie powie nie. Będę całe życie wysławiał cię, Pomóż więc mi i nie wzbraniaj się. Potem zobaczyłem, że moja miła Ani kroku już nie zrobiła I swe śliczne oczy na mnie zwróciła Onieśmielając mnie. Widzę jak bardzo chcesz, Abym pokochała cię, A więc proś patronkę mą. Santa Lucia daj nam Przeżyć wspaniałe chwile Jakich ja sam Nie zaznałem nigdy, choć chciałem tak Kochanym być i mieć od niej znak. Santa Lucia, ty wiesz Jak bardzo pragnę kochać I dawać też Odrobinę szczęścia kochanej mej Być razem z nią w chwili dobrej i złej. Melodia miłości w sercu gra, To wprost nie do wiary, że to ja. Romantyczny jestem, że aż strach, Obawiam się, że już tonę we łzach. Santa Lucia spraw, że Ona pokocha mnie i nie powie nie. Będę całe życie wysławiał cię, Pomóż więc mi i nie wzbraniaj się. Santa Lucia spraw, że Ona pokocha mnie i nie powie nie. Będę całe życie wysławiał cię, Pomóż więc mi i nie wzbraniaj się.