To była moja rosa amarilla, Malutka meksykańska tomatilla, Wypiłem kiedyś trochę więcej wina, Gdy wstałem przeczytałem krótkie bywaj. Och, już nie ma mojej małej, o nie, Tu nie ma mojej małej, o nie. Rzuciła mnie jak szmatę, Serce zbiła jak piniatę, Tu nie ma mojej małej, o nie. Gdy ją ktoś spotka w mieście, Niech jej powie, że ja tęsknię. Kowbojem byłem dzielnym w jej bakłero I jej numero uno kawaliero. Wepchnąłem w kąt ostrogi i sombrero, Bo poszła i zabrała mi portfello. Och, już nie ma mojej małej, o nie, Tu nie ma mojej małej, o nie. Rzuciła mnie jak szmatę, Serce zbiła jak piniatę, Tu nie ma mojej małej, o nie. Gdy ją ktoś spotka w mieście, Niech jej powie, że ja tęsknię. Och, już nie ma mojej małej, o nie, Tu nie ma mojej małej, o nie. Rzuciła mnie jak szmatę, Serce zbiła jak piniatę, Tu nie ma mojej małej, o nie. Nie ma mojej małej, o nie, Tu nie ma mojej małej, już nie. Rzuciła mnie jak szmatę, Serce zbiła jak piniatę, Tu nie ma mojej małej, Tej małej nie ma przy mnie, Tu nie ma mojej małej, o nie.