Znowu w życiu mi nie wyszło, Uciec pragnę w wielki sen, Na dno tamtej mej doliny, Gdzie sprzed dni doganiam dzień, W tamten czas, lub jego cień. Znowu obłok ten różowy, Pod nim dom i tamta sień, Wszystko w białej mej dolinie, Gdzie sprzed dni doganiam dzień, Jeszcze głębiej zapaść w sen. Późno, późno, późno, późno, Późno, późno, późno jest, Sam wiem, że zbyt późno jest, By zaczynać wszystko znów. Późno, późno, późno, późno, Późno, późno... nanagu nenega, nanagu nega, nanagu negaga, negu negu neg nenega, nyg nyg ny gagu nene nyg nag nyg nag gu nen gyg nen nan geg nyn nan nagu nagu nen ny gan nagu gegu neg ny gan neg gagu gan nagu geg ny gan nanu gegu geg ny geg nu nanu nag nanu gegu geg ny nag, gyg! nyg gygy naga naganaga nyg nygy gana gan gaga ou! Sam wiem, że zbyt późno jest, By zaczynać wszystko znów. Znowu szarych dni pagóry, Znów codziennych rzeczy las, Wolę swoją znów dolinę, Obok której płynie czas, Szuka jej, kto był tu raz. Szuka jej, kto był tu raz. Szuka jej, kto był tu raz. Szuka jej, kto był tu raz.