Zawsze są pośród nas, prawie cały, okrągły rok. I o każdej porze dnia spotykamy je co krok. Lecz dopiero z początkiem lata zakwitają, jak paki róż. Każda z nich, jak filmowa gwiazda, niejedno serce skradła już. Wakacyjne dziewczyny (hej hej hej!) spod znaku słońca, opalone, rozmarzone, zawsze wolne, jak letni wiatr... Wakacyjne dziewczyny (o ho ho!), jak grzech kuszące, wiecznie młode, roztańczone, pewnie kocha się w nich cały świat. (szalalala, szalalala, szalalala) (szalalala, szalalala, szalalala) Od rana aż po zmrok, od wieczora, aż po blady świt, zawsze dobrze ubrane są, choć nie maja na sobie prawie nic. Podziwiane na wszystkich plażach, całe słodkie, jak lipcowy miód, każdą z nich, to filmowa gwiazda i chodzący ósmy świata cud! Wakacyjne dziewczyny (hej hej hej!) spod znaku słońca, opalone, rozmarzone, zawsze wolne, jak letni wiatr... Wakacyjne dziewczyny (o ho ho!), jak grzech kuszące, wiecznie młode, roztańczone, pewnie kocha się w nich cały świat. (szalalala, szalalala, szalalala) (szalalala, szalalala, szalalala) Wakacyjne dziewczyny (hej hej hej!) spod znaku słońca, opalone, rozmarzone, zawsze wolne, jak letni wiatr... Wakacyjne dziewczyny (o ho ho!), jak grzech kuszące, wiecznie młode, roztańczone, pewnie kocha się w nich cały świat. Pewnie kocha sie w nich caly swiat. Pewnie kocha sie w nich caly swiat. (szalalala)