Och tato, Co za pech dzisiaj spotyka mnie Och tato, Co za skandal, gdy mama dowie się Na Trynidad nad morzem domek był, A w domku tym ród godny sobie żył. Była matka, ojciec i dorosły syn, Czterdzieści miał on lat, lecz kawalerem był. Pewnego dnia wreszcie zakochał się, Wyznaje ojcu, że się żenić chce. Ach, synu mój, też muszę wyznać ci To siostra twoja jest, o czym nie wiedział nikt. Och tato, Co za pech dzisiaj spotyka mnie Och tato, Co za skandal, gdy mama dowie się Po latach dwóch do ojca wraca znów, By zdradzić tajemnicę wreszcie swoich snów. Lecz gdy o sąsiadce zaczął mówić mu, To ojciec z wrażenia rzekł mu resztką tchu. Ach synu mój, znów muszę wyznać Ci, To też twa siostra jest, o czym nie wiedział nikt. Och tato, co za pech dzisiaj spotyka mnie. Och tato, co za skandal, gdy mama dowie się Po sześciu latach wpada znowu syn, Czy tato wiesz o wydarzeniu tym. Na plantacji do pracy przyjęto dziś, Czterdzieści osiem pięknych dziewcząt z drugiej wsi. Ach, synu mój, jakże znów przykro mi, To też twe siostry są, o czym nie wiedział nikt. Och tato, co za pech dzisiaj spotyka mnie Och tato, co za skandal, gdy mama dowie się Tym razem syn tak zdenerwował się, Że matce wszystko opowiedział wnet. Lecz matka na te słowa wpada w śmiech, Nie przejmuj się mój synu, prawda inna jest. By cię pocieszyć o twym ojcu powiem Ci, To nie twój ojciec jest, o czym nie wiedział nikt. Och mamo, co za szczęście dziś spotyka mnie, O, och mamo, co za skandal, gdy tata dowie się. O o o, och mamo, Co za szczęście dziś spotyka mnie, Och mamo, Co za skandal, gdy tata dowie się...