Poznałem kobietę, a raczej dziewczynę, Ładna buzia duże oczy, Trochę skromną minę miała, Gdy coś do ucha jej szeptałem. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, Że tak to jest z ładnymi paniami Kokietują cały czas bawiąc się nami Chłopakami (u la la) najaranymi facetami. Na te sprawy dobrze wiecie na jakie, Kto jeszcze tego nie wie Niech się schowa w krzaki, Nawijasz całą noc, wychodzisz z siebie, Kolorowe alkohole, jesteś w siódmym niebie. Tak tylko ci się zdaje, uwierz mi, Odprowadzasz ja pod dom, pod same drzwi I na tym kończą się twoje przygody, Całujesz rączki i umawiasz się na lody. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie jeden raz tak było, nie jeden będzie, Kombinujesz bajerujesz, Chcesz tego i czujesz że znowu spłoniesz, Wylecisz w powietrze, spocą ci się dłonie. Tak tak tak drodzy panowie To nie ten numer, nie pokręciło się w głowie, Daremny trud, garnitury i cytrusy, Dużo szmalu szybkie fury podchody i zakusy Na ciebie dziewczynko z warkoczami, Bo gdy przyjdzie ten moment I będziemy wreszcie sami Znowu powiesz pa z miną niewinną I zostanę na klatce pod Twoją windą. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Posłuchajcie drogie panie to do was te słowa, Bo my tylko są chłopacy, biedna nasza głowa. Opadają nam kopary, chodzimy zakręceni, Nogi jak z waty, po uszy zadurzeni. Wy tego nie widzicie atmosfera jest niezdrowa, Zmieńcie się dziewczyny... Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj mnie, bo powiem mamie. Nie zaczepiaj więcej mnie. mhm mhm mhm mhm mhm mhm mhm mhm mhm mhm mhm...