Na zewnątrz mgła, tylko ziąb i deszcz. A dla mnie świat w ciepłym świetle świec. Powietrze ma elektryczny smak. Chciałbym tak trwać nawet tysiąc lat. Bo jesteś ty, znów przy mnie budzisz się. Bo jesteś ty i wciąż czuję, że. Bo jesteś ty, cóż więcej mógłbym chcieć. Bo jesteś tu i proszę zostań już. Ja chciałem tak, zawsze biec pod wiatr. Nie liczyć dni, ciągle zmieniać twarz. Sprawić, by czas wciąż omijał mnie. Wszystko to już dziś nie liczy się. Bo jesteś ty, zaczynasz ze mną dzień. Bo jesteś wciąż, gdy zaczyna się noc. Już wszystko mam, cóż więcej mógłbym chcieć. Bo jesteś tu i zawsze tu bądź. Bo jesteś ty, znów przy mnie budzisz się. Bo jesteś ty i wciąż czuję, że. Bo jesteś ty, cóż więcej mógłbym chcieć. Bo jesteś tu i proszę zostań już. Bo jesteś ty...