siedzę w domu sam chyba chandrę mam za oknem deszcz o blaszany bębni dach z fajki sączę dym nie chcę wiedzieć w czym ta zadra tkwi, nie chcę tego wiedzieć dziś wcale nie chcę tej miłości tego szczęścia brać w moim sercu smutek gości już zostanie tak więc nie mów więcej o miłości dobrze znam jej smak smak smak smak gorzki smak już minął maj znów cały kraj nuci hit, jesień puka do mych drzwi za oknem wiatr kładzie młody las zacina grad o blaszany bębni dach wcale nie chcę tej miłości. . . itd. / w s t a w k a / wcale nie chcę tej miłości. . . itd.