Lato było jak ze snu, chyba tak wygląda cud, Umierałam z miłości do ciebie. Plaża pełna jasnych barw, ktoś na molo cicho łkał: "W życiu trzeba być wolnym człowiekiem" Czekam i wiem, że jeszcze kiedyś cię zobaczę, Ufam i wiem, że nie utonę w cierpkim winie, Teraz, gdy już, już nie jestem całkiem sama, łatwiej mi żyć. Ty śpij, ja będę daleko stąd tęsknić do twoich rąk, Gasić pragnienie płomieniem. Ty śpij, ja będę daleko stąd znosić to całe zło Wierząc, że będziesz znów przy mnie. Ojciec mówi: "dość tych bzdur!" Że nigdy nie przyjedziesz tu. Ludzie kpią ze mnie przez ciebie, lecz wiem Że miłość jest tak wielką siłą, Nauczyłam się jej barw, odkąd we mnie dwa serca biją. Czekam i wiem, że jeszcze kiedyś cię zobaczę, Ufam i wiem, że nie utonę w cierpkim winie, Teraz, gdy już, już nie jestem całkiem sama, łatwiej mi żyć. Ty śpij, ja będę daleko stąd tęsknić do twoich rąk, Gasić pragnienie płomieniem. Ty śpij, ja będę daleko stąd znosić to całe zło Wierząc, że będziesz znów przy mnie. Ty śpij, ja będę daleko stąd tęsknić do twoich rąk, Gasić pragnienie płomieniem. Ty śpij, ja będę daleko stąd znosić to całe zło Wierząc, że będziesz znów przy mnie. Ty śpij... Ty śpij...