Droga Renato Beger, piszę do pani list - czytałem gdzieś w gazecie, mam tu taką myśl, że tak, jak konie owies, ty mocno lubisz seks, więc co ty na to powiesz, by schrupać także mnie? Ja jestem fajny chłopak i mięśnie silne mam, na pewno się spodobam i szczęście tobie dam. Ty jesteś tak wspaniała i cwana jesteś też: podpisy sfałszowałaś, lecz nie oszukasz mnie. Najdłuższy warkocz w Sejmie, mówią o tobie tak, masz ciało bardzo piękne, lecz przy zamkniętych drzwiach... Ty czytasz "Rywin Gate", a myślisz "Rywin Gejt", bo angielskiego przecież nie nauczyli cię. "Złoty warkocz" - tak dzisiaj mówi się o tobie. "Złoty warkocz" - coś, co blondynka ma na głowie. "Złoty warkocz" - ty wzbogacasz polska glebę. "Złoty warkocz" - Sejm bardzo nudny jest bez ciebie. / w s t a w k a - guitar / Skończyłaś podstawówkę, gdy naród cię wybierał, męczysz swoją główkę, bo wokół same zera, w godzinę zrobisz studia, gdy skończy się narada; poseł bez wykształcenia - czy to tak wypada? Nałęcza okulary na widok gwiazdy twej Mocno zaparowały, aż się burzy krew. Ty w oczach masz kurwiki, a w głowie owies masz, po co do Sejmu na chama nam się pchasz? Ty zostań gwiazdą techno, lub w filmach porno graj - z wrażenia wszyscy zdechną, zachwycisz cały kraj. Z Big Cycem pojedź w trasę i stringi sobie kup: mało jest takich lasek, co mają taki dziób! "Złoty warkocz". . . itd. / x 2.