Gdy brzydnie tobie szarości dzień Wypada z ręki każdy sens Nie masz gdzie uciec, jesteś na dnie Naga samotność dręczy cię Nie wyj do gwiazd, przyjdzie twój czas Spróbuj przypomnieć sobie nas Przyjdę wspomnieniem otulić cię Wyrzucę śmieci, wyjdę z psem ref: Jestem z tobą, to nie sen Na co czekasz, obudź się Nasze chwile, bladym dniem Wspominaniem zajmą się Kiedy codzienność wyważa drzwi Mojego ciepła brakuje Ci Obudzę szczęście, a bladym dniem Będę wspomnieniem otulał cię ref: Jestem z tobą, to nie sen Na co czekasz, obudź się Nasze chwile, bladym dniem Wspominaniem zajmą się