Łączami przyszła do mnie wirtualna miłość jakiś zabłąkany e-mail parę słów nie wiedziałem nawet czy to jest dziewczyna zanim do mnie nie napisała znów Gawędziliśmy o softwerze i plugin´ach interfejsach midi scsi itp... godzinami pozostając w trybie on-line bilans rachunków pomnażając o rząd zer Wirtualna miłość nie spotkamy nigdy się nieznajomy smak jej ust i włosów woń wirtualna miłość nie mogę spać i jeść na mych piersiach odważnik tysiąc ton Któregoś ranka odpaliłem swój komputer by w gorączce sprawdzić czy jest jakiś list kiedy tylko zobaczyłem mail "AJLOWIU" serce mi zaczęło tłuc ze wszystkich sił Lecz niestety to był ów przeklęty wirus co kasuje ci na zawsze twardy dysk razem z nim przepadła moja wielka miłość wszystkie plugin´y i mój platoniczny film Wirtualna miłość nie powtórzy nigdy się ma samotność niczym wszechświat trwa i trwa czy miłość dwojga ludzi ma jakikolwiek sens czy stranferować ją na bezdomnego psa przy pomocy interfejsu midi