(hmmm) (wokaliza) (jeah) (ho) Serce jak myśliwy, Łowić ciągle chce. Czekać dłużej na podrywy Nie ma siły Namierza cel. Serce uzbrojone, Amora pewny łuk. Wyczuwa miłość na kilometr I w twoją stronę Celuje już. Nie obroni przed tym nic Choćbyś zwiewał z całych sił Policzone twoje dni Więc drżyj, no bo ty... Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... bo... (tak, tak) (jeah) (hmmm) (jeah), (jeah), (jeah), (jeah) (jeah), (jeah), (jeah), (jeah) (jeah), (jeah), (jeah), (jeah) (jeah), (jeah), (jeah), (jeah) Serce bywa dzikie Głodne tak jak zwierz Nie chce zimnym być pomnikiem Nie unikniesz Już więcej mnie. Serce bywa groźne Nie cofnie w niczym się Całemu światu wyda wojnę I na spokojnie Podbije cię Nie obroni przed tym nic Choćbyś zwiewał z całych sił Policzone twoje dni Więc drżyj, no bo ty... Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... A poza tym, gdy się poddasz mi Skarbie. To będziemy długo w szczęściu żyć Będę słodka jak najbardziej Tak jak wina smak Gdy cię zdobędę Jak anioł będę Skarbie Nie ma w sumie czego się bać. Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... Jesteś mój Nie ruszaj się Do góry ręce To napad na serce Stój! Nie próbuj biec Amor ustrzeli cię... Mój mój mój mój mój... Stój! Nie ruszaj się!