Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie, Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie. Zmienne wszystko wokół znów inne, nie planowane wcześniej sprawy niby tak pilne, wybór, przecież wiesz, byłby jasny ale znów mam coś zrobić, życie, plan ma na to własny, szkoda przecież nie będziesz płakać, wierzysz ciągle w ten dzień ten co ma wzystko poukładać, sami pomiędzy tymi grafikami wpatrzeni w siebie, zostaliśmy z marzeniami. Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie, Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie. Teraz myslę: powinienem być z Tobą, tymczasem w tym miejscu gadam z inną osobą, Ejj Czekasz bo dzwoniłem spóźniony znowu coś nam wypadło, znowu plan został zmieniony, i tak sama tak w ciszy przy nakrytym stole pytasz czemu ktoś kradnie przeznaczoną dla nas porę, razem chociaż naprawdę wciąż gdzieś indziej, może jutro się uda, może wystarczy wierzyć silniej. Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie, Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie. Ta krótka chwila nareszcie upragniony moment, tylko my cztery ściany częściej nazywany domem, Wiesz, cisza choc tyle jest do powiedzenia myślisz jednak: czy warto, czasem słowo nic nie zmienia, Silna wiara, ta dzieki której wciaż jesteśmy, w to, że wszystko się skończy prócz tych rzeczy najważniejszych, Znowu sami pomiędzy życia problemami wpatrzeni w siebie, ze wszystkim co jest między nami. Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie, Pytam, kiedy zmienisz się i zaczniesz mówić czego chcesz, pytam, chociaż dobrze wiem czasem jest trudno mówić nie.