Dawnych mistyków ludzkiej duszy pieśń Księżyca ciemna strona Słońce zabija na raty nas w nadfiolecie. Schodami do nieba zacząłem się piąć Tam nie ma autostrady Myślę o Tobie, a ptakiem jest myśl zbytek słów Me światy są obce bez nocy i dnia Tam wiersze z obłędu powstają Lecz póki tu jestem, proszę Kochaj mnie, dotykaj mnie. Dotykaj delikatnie, bezszelestnie, ciepłem palców Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz Dotykaj smugą włosów niby muślin bólowi zadaj ból. Kochaniem, samotność można wypić do dna choć to trudne. Miłość prawdziwą daje tylko Bóg i zrozumienie. Wszędzie Go szukam, dla Niego chcę żyć Wbrew potępieniom. Tęsknię za ciszą bezludnych wysp dzikich plaż. Me światy są obce bez nocy i dnia Tam wiersze z obłędu powstają Lecz póki tu jestem, proszę Kochaj mnie, dotykaj mnie. Dotykaj delikatnie, bezszelestnie, ciepłem palców Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz Dotykaj smugą włosów niby muślin bólowi zadaj ból. Wiem, że chcesz wspólnych snów dam Ci je. Nie bój się, nie bój się. Dziwne jest piękne wciąż twierdzę tak gorsząc dewotów. Na urodziny sam sobie dziś dam znak pokoju. Kochanie, samotność można wypić do dna choć to trudne. Więcej nic nie mów, tylko przytul się dotykaj mnie. Dotykaj delikatnie, bezszelestnie, ciepłem palców Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz Dotykaj smugą włosów niby muślin bólowi zadaj ból. Dotykaj delikatnie, bezszelestnie, ciepłem palców Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz Dotykaj smugą włosów niby muślin bólowi zadaj ból. I więcej nic nie mów tylko kochaj mnie, jestem Twój.