Ja nic na to nie poradzę, że pojawił się w Maladze spod Alhambry czarny Don, smutny, czarnobrewy Don, i wiedziałam, że to On, że to właśnie On. Ledwie strunę musnął ręką, roztańczyło się flamenco, spod Alhambry czarny Don, i wiedziałam, że to On, i wiedziałam, że to On, że to właśnie On. Jak dzwon me serce zabiło, gdy tak szedł i gitarę niósł. Dotknął strun i w gitarze miłość, miłość, co ma smak Jego ust. Choć się ledwie noc zaczyna, choć kieliszek pierwszy wina spod Alhambry czarny Don, smutny, czarnobrewy Don, ja wiedziałam, że to On, że to właśnie On. Po wizycie w czterech barach roztańczyła się gitara Spod Alhambry czarny Don, ja wiedziałam, że to On, ja wiedziałam, że to On, że to właśnie On. Jak dzwon me serce zabiło, gdy tak szedł i gitarę niósł. Dotknął strun i w gitarze miłość, miłość, co ma smak Jego ust. Jak dzwon me serce zabiło, gdy tak szedł i gitarę niósł. Dotknął strun i w gitarze miłość, miłość, co ma smak Jego ust.