Nie chcę twego serca nie chcę twoich ramion wszystko gdzieś przepadło wszystko oddasz za nią Lepiej odejdź teraz płacze moje ciało ból jak gorzki owoc ból to już za mało Noc róży, cierń burzy rani mnie bez końca, bez słońca krzyk i gniew Noc róży, cierń burzy rani mnie bez końca, bez słońca krzyk i gniew Nie chcę twego ciała nie chcę twoich oczu zimny czuję dotyk w lodowaty spokuj Powiew namiętności inne kryją usta nie chcę więcej spotkań nie chcę bać się jutra Noc róży, cierń burzy rani mnie bez końca, bez słońca krzyk i gniew Noc róży, cierń burzy rani mnie bez końca, bez słońca krzyk i gniew Po co tyle złych słów po co tyle tych łez nic się już nie zmieni zamknij oczy i spójrz niebo pełne jest gwiazd i słońca na ziemi Noc róży, cierń burzy rani mnie bez końca, bez słońca krzyk i gniew Noc róży, cierń burzy rani mnie bez końca, bez słońca krzyk i gniew