Nigdy się nie dowiem dokąd biegnie czas czym żyje miłość która mieszka w nas Bo świat, bo świat tak mknie, tak mknie jak dzień, jak dzień za dniem, za dniem do gwiazd, do gwiazd we mgle, we mgle by skraść, by skraść choć łzę, choć łzę Nigdy nie ma cię gdy trzeba zawsze pytań sens ucieka twoje łóżko jak planeta z bajki. Zwariowane tempo w błędnym kole diabeł gra, jak spokojna przystań wierna ręka twa On znów, on znów nam gra, nam gra co noc, co noc to trwa, to trwa już sam, już sam ten sen, ten sen we mgle, we mgle co dzień, co dzień Nigdy nie ma cię gdy trzeba zawsze pytań sens ucieka twoje łóżko jak planeta z bajki. Nasz dom, nasz dom kto zna, kto zna kto by, kto by gdy chciał, gdy chciał i noc, i noc kto zna, kto zna bo drży, bo drży we łzach, we łzach Nigdy nie ma cię gdy trzeba zawsze pytań sens ucieka twoje łóżko jak planeta z bajki. Nigdy nie ma cię gdy trzeba zawsze pytań sens ucieka twoje łóżko jak planeta z bajki.