Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Biegłem przecinając mrok potykając się co rusz o niesforny jakby obcy własny cień księżyc z lekka drwił Dogonić chciałem przyszłość zdemaskować Boski jej plan chciałem dopaść siebie z przyszłych dni sprawdzić czy szczęśliwy ze mnie gość Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Biegłem jak szalony w mrok uliczkami z kocich łbów a odgłos moich kroków płoszył sny dzieci, mężów, żon Dogonić chciałem przyszłość zdemaskować Boski jej plan chciałem spotkać siebie z przyszłych dni sprawdzić czy wciąż ją przy sobie mam Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic Będzie to co musi być wsłuchaj się w pierwotny rytm zsynchronizuj z ziemią puls zdarzeń nie przyśpieszy nic